[PARABOLA]

Jedno zdjęcie. Jedna historia.

czwartek, 11 sierpnia 2016

Dobre strony niewiedzy


Jeszcze nie wie
że niektóre
z jego marzeń
kiedyś prysną
jak bańki mydlane
puszczone na wiatr.
Niektóre. 


Autor: Tańczący na Zgliszczach o 01:42 Brak komentarzy:
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety: bańki mydlane, boy, Czechy, ludzie, marzenia, Pepiki, Praga, Prague, rynek, starówka, ulica
Nowsze posty Starsze posty Strona główna
Subskrybuj: Posty (Atom)

Licznik zasuwa:

Archiwum:

  • ►  2020 (1)
    • ►  listopada (1)
  • ►  2019 (1)
    • ►  października (1)
  • ►  2018 (2)
    • ►  października (1)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2017 (3)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  listopada (1)
    • ►  marca (1)
  • ▼  2016 (26)
    • ►  października (1)
    • ►  września (2)
    • ▼  sierpnia (1)
      • Dobre strony niewiedzy
    • ►  lipca (2)
    • ►  czerwca (2)
    • ►  maja (3)
    • ►  kwietnia (4)
    • ►  marca (4)
    • ►  lutego (3)
    • ►  stycznia (4)
  • ►  2015 (37)
    • ►  grudnia (4)
    • ►  listopada (5)
    • ►  października (5)
    • ►  września (5)
    • ►  sierpnia (5)
    • ►  lipca (5)
    • ►  czerwca (6)
    • ►  maja (2)
  • ►  2014 (12)
    • ►  grudnia (2)
    • ►  listopada (2)
    • ►  października (5)
    • ►  września (3)

Hero of the day:

Moje zdjęcie
Tańczący na Zgliszczach
Wyświetl mój pełny profil

Obserwatorzy:

(Podobno) the best of:

  • Aga
    Twin soul Twin flame
  • WrocLOVE_chillout
    Jeśli tracisz pieniądze- nic nie tracisz. Jeśli tracisz zdrowie- coś tracisz. Jeśli tracisz spokój- tracisz wszystko.
  • Spalone mosty
                               "Nową wiarą serce napełniłem                             I znów duszą jak dziecko się stałem:          ...
  • Red is bad
    Red is bad. Red is danger. Byle nie popaść w komunizm (cóż, mają silne argumenty). Viva La Revolución!
  • Biszkopt
    Na początku Bóg stworzył człowieka, ale widząc go tak słabym, dał mu psa.
  • Bezsilność
    Dziewczyna ze zdjęcia to Aneta. Znaliśmy się jeszcze z czasów liceum, ale była to raczej znajomość typu: "cześć/cześć"- gdzieś ...
  • W oczekiwaniu
    Okolice roku 2007. Fotografia zrobiona ukradkiem przez szybę w którejś z warszawskich kawiarni na Nowym Świecie. To był jeden z tych zimn...
  • Męskie granie
    Dłonie oraz ten wspaniały, pięciostrunowy bas należą do Daniela. Jeśli obserwowaliście kiedyś lokalną, warszawską scenę muzyczną to być m...
  • Zegnaj, Warszawo!
    I saw Warsaw. Once.
  • Oczy w górze
    Ptaki w głowie też ciągle  patrzą na świat z wysoka.
© Michał Żotkiewicz. Użycie zdjęć tylko za zgodą autora. Motyw Rewelacja. Autor obrazów motywu: richcano. Obsługiwane przez usługę Blogger.